JEDŹMY W TEN ATLAS W KOŃCU
Kiepsko spałem. Trochę marzłem nad ranem, spanie w samej bieliźnie to nie był dobry pomysł. W dodatku budziłem się co chwilę, przez nienaturalnie głośno przejeżdżające samochody. Na naszym polu namiotowym życie tętniło już od dawna – lokalne chłopaki grają w […]